Tajne publikacje agitacyjne w języku białoruskim wydawane w latach bezpośrednio poprzedzających wybuch powstania styczniowego do dziś nie doczekały się pełnego i wyczerpującego omówienia, choć teksty przekazane za ich pośrednictwem stanowią jeden z najważniejszych przejawów kształtującej się w XIX stuleciu nowożytnej literatury białoruskiej. Cenne prace Stefana Kieniewicza przybliżyły polskiemu czytelnikowi niektóre pisma periodyczne z tamtego okresu (na uwagę zasługuje szczególnie przedruk czasopism „Mużyckaja Prauda” i „Hutorka Dwóch Susiedou” w zbiorze Prasa tajna z lat 1861-1864), jednak tendencja do ujmowania zagadnienia z perspektywy prasoznawczej spowodowała, że wiele ciekawych druków niemających charakteru periodycznego nie zostało wystarczająco wnikliwie opracowanych. Uprawianie prac badawczych utrudniały niegdyś ograniczenia związane z prowadzeniem kwerend i dostępem do egzemplarzy w archiwach i bibliotekach Związku Radzieckiego, obecnie zaś coraz większym problemem staje się bariera językowa oraz stopniowy zanik szerokiego obiegu informacji naukowej (zarówno między środowiskami naukowymi poszczególnych krajów, jak i między przedstawicielami różnych dyscyplin).
Jednym z takich interesujących przypadków jest Hutorka staroho dzieda – antymoskiewska broszura drukowana po białorusku alfabetem łacińskim, zawierająca anonimowy wiersz stylizowany na dziadowską gawędę. Tekst, skierowany bezpośrednio do ludu białoruskiego, wzywał do przymierza z Polakami w imię wspólnej walki o wolność.
|
|