Sto dziesięć lat temu, w roku 1887, Henryk Siemiradzki namalował obraz zatytułowany Fryderyk Chopin w salonie Ant. Radziwiłła. Płótno to prawdopodobnie dziś już nie istnieje. Jedyny po nim ślad to fotograwiura R. H. Schustera, wykonana w 1888 roku, i sporządzone z czasem na jej podstawie różnymi technikami dalsze kopie graficzne oraz reprodukcje fotograficzne owych materiałów.
Na obrazie tym wśród licznych słuchaczy mistrza polonezów znalazł się m.in. portret Aleksandra von Humboldta (pierwszy z prawej); oprócz gospodarza - księcia Antoniego Radziwiłła (siedzi w fotelu), jest też jego żona, księżna Luiza z Hohenzollernów (w czepku, obok Humboldta), dwie spośród czterech córek Radziwiłłów: Eliza (stoi za ojcem, z różą w ręku) i Wanda (za Elizą).
Dzieło jest wizją Siemiradzkiego, ukazującą koncert, który miał się odbyć (według dawnej tradycji - S. Lewandowski) w pałacu Radziwiłła w Berlinie przy Wilhelmstrasse lub (zdaniem współczesnych badaczy - np. A. Nowak-Romanowicz) w Antoninie w dobrach przygodzickich. Płótno namalowane zostało w 58 lat po tym wydarzeniu, gdy wszyscy jego bohaterowie już nie żyli (Humboldt zmarł w roku 1859, Antoni Radziwiłł w 1833, księżna Luiza w 1836, Eliza w 1834, Wanda w 1845, Chopin w 1849).
|
|