U źródeł tej książki leżą dwie fascynacje: wieloetnicznością galicyjskiego świata oraz literaturą XIX stulecia, która ze światem tym była związana. Podczas lektury powieści, których akcja dzieje się w Galicji czy na Podolu, lub których autorzy ziemie te uważają za ojczyste, nie sposób nie natrafić na literackich reprezentantów różnych grup etnicznych i narodowych. Okazuje się, że w zależności od wielu czynników są oni różnorodnie charakteryzowani – niekiedy stereotypowo, niekiedy wręcz odwrotnie. Te typowe lub nietypowe obrazy przenikają się ze sobą, przeciwstawiają się sobie lub wzajemnie uzupełniają. Słowem, wieloetniczny świat wydaje się być mozaiką stereotypu i anty-stereotypu, swojskości i obcości, wrogości i pokojowego współistnienia.
[…]
Galicyjskość ma w niniejszej publikacji nie tylko znaczenie administracyjno-polityczne. Określenie „galicyjski tygiel” użyte w tytule książki nie nawiązuje wyłącznie do Galicji jako skrótu oficjalnej nazwy Królestwa Galicji i Lodomerii, lecz raczej do nazwy potocznej stosowanej na określenie ziem południowo-wschodnich I Rzeczpospolitej. Takie szersze pojmowanie terminu Galicja (w skład którego wchodzi również Ukraina Prawobrzeżna) jest wynikiem nawarstwień kulturowych. Określenie to w kontekście książki użyte jest jako etykieta Ukrainy w rozumieniu utrwalonym w polskiej tradycji, oraz odniesienie do polskości ziem podolskich, które administracyjnie przynależały do Imperium Rosyjskiego.
Alternatywny termin „Ukraina” jest jeszcze bardziej skomplikowany pod względem znaczeniowym. Wybór pomiędzy przymiotnikiem „galicyjski” a „ukraiński” nie jest łatwy i oczywisty. Umieszczenie działalności Kajetana Abgarowicza (która niezależnie od podolskich epizodów) miała charakter typowo „galicyjski” (Lwów i Stanisławów były centrami życia literackiego i towarzyskiego, którego część stanowiła postać Abgara-Sołtana) w szerokiej przestrzeni ukraińskiej wydaje się bez niezbędnego komentarza i uściślenia nieadekwatne.
|
|