Problematyka tej źródłowej, materiałowej książki, jest próbą uchwycenia świadectwa współczesnej polszczyzny w zakresie tak ważnej grupy społecznej, jaką jest świat lekarski. W ostatnich czasach poruszyły nas wszystkich doniesienia o makabrycznych praktykach w łódzkim pogotowiu ratunkowym i przy tej nieszczęsnej okazji pojawiło się słowo „skóra” w jakże brutalnym kontekście. Okazuje się, że pochodzi ono ze slangu, wypracowanego w świecie służby zdrowia, który, jak wspomniano, jest swego rodzaju świadectwem naszych czasów, wymagającym pilnego zarejestrowania, bo za parę lat stanie się on nieczytelny, gdy przyjdą nowe zjawiska stale rozwijającego się języka.
|
|